Zakładając z kimś spółkę posiadamy wielkie plany na przyszłe miesiące. Wydaje nam się, że skoro nasz kapitał będzie pomnożony przez to, że bierzemy kogoś do spółki, to pozwoli nam to na większą ekspansję na rynku, a tym samym na większe zarobki. Na nieszczęście coraz w większości wypadków zdarzają się spółki z długami, takie, które pomimo najszczerszych preferencje popadły z zadłużenie, czy to ze indywidualnej, czy z czyjejś winy. Co zrobić z taką spółką?
Z jednej strony można spróbować ją ratować. Uruchomić swoje wszystkie fundusze, spłacić długi i próbować wznowić płynność finansową. Niestety w dużej liczbie przypadków udziałowcom brak jest takich funduszy, a zaciągnięcie kredytu na poczet spłacenia spółki to wszakże wcale nie jest wyjście z długów. To po prostu przerzucenie ich na kogoś innego. Obrót udziałami wcale nie jest tak intuicyjny, jak mogłoby nam się wydawać. W przypadku mocno zadłużonej spółki nie ma innego wyjścia, jak jedynie ją sprzedać. Wielu ludzi z dobrym skutkiem zarabia na tym, że skupuje spółki z długami i oddłuża je, a następnie czerpie korzyści majątkowe z tego faktu. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę słowo kluczowe kupię zadłużoną spółkę, żeby sprawdzić, że ten proceder zakrojony jest na de fakto rozległą skalę. Stawiając się jednakże w pozycji właściciela takiej spółki widać wyraźnie, że sprzedaż jest lepszym rozstrzygnięciem niż tkwienie w długach. Skup spółek zadłużonych może być szansą na to, aby pozbyć się nieprzyjemnego dylematu i rozpocząć wszystko od nowa. Zysku nie będzie, ale chociaż strata będzie minimalna. To jest już jednak duży plus.
Zobacz: kupię zadłużoną spółkę.